W życiu każdego blogera, właściciela strony internetowej czy sklepu online przychodzi taki moment, gdy do dalszego rozwoju niezbędny będzie ruch. Jak możesz przeczytać w naszym wpisie o lejku sprzedażowym, wartościowy ruch jest niezbędny, aby uruchomić cały proces, a jego skala nie jest bez znaczenia. Zbyt mały ruch sprawi, że pewne procesy po prosu nie będą miały szansy na zadziałanie.
Szczególnie ruch na blogu jest istotny, gdyż często warunkuje możliwość nawiązania współpracy. Nie jest to w mojej opinii idealny wyznacznik jakości danego bloga, ale jakiś punkt wyjścia trzeba przyjąć. Jak zatem wygenerować większy ruch na blogu? Zauważ, że wpis ten będzie traktował o tym, jak zwiększyć ruch, a nie zacząć od zera. Oczywiście część zagadnień można wykorzystać w obu przypadkach, ale tutaj jednak skupimy się na zwiększaniu skali ruchu i kierowaniu go do wartościowych treści.
Z tego wpisu dowiesz się:
- jakie narzędzia analityczne pomagające zidentyfikować obszary z potencjałem, aby zwiększyć ruch, warto poznać;
- jak w prosty sposób zwiększyć ruch organiczny (pochodzący z wyszukiwarki) na blogu;
- jakie są mniej typowe sposoby na zwiększenie ruchu na blogu.
Jak analizować ruch?
Podstawa zwiększania ruchu to umiejętność identyfikacji obszarów, które można skalować. Skalowanie jest znacznie łatwiejsze niż budowanie od zera nowego kanału. Dzięki tego typu analizie możesz zidentyfikować swoją grupę odbiorców i źródła ruchu, z którego docierają, a następnie zweryfikować co możesz zrobić, aby zwiększyć ruch z takiego kanału. Osobiście uważam, że jako punkt wyjścia poniższe dwa narzędzia wystarczą.
Zdecydowanie nie obędzie się bez znajomości podstawowego narzędzia, którym jest Google Analytics. To bezpłatne narzędzie analityczne, dostarczane przez technologicznego giganta z Kalifornii, pozwoli Ci dość precyzyjnie określić jak obecnie wygląda ruch na twojej stronie internetowej.
Parametr, który w szczególności nas interesuje to źródła odwiedzin, a także zestawione z nimi parametry takie jak współczynnik odrzuceń czy długość trwania sesji, które pozwolą ocenić jakość tego ruchu.
Trochę inaczej będą te dane wyglądać w starym Google Analytics, a inaczej w nowy GA4. Poniżej znajdziesz przykład takich danych (starsza wersja):
Jak widzisz, narzędzie to pokazuje ilu użytkowników dotarło na Twój blog, z podziałem na poszczególne źródła. „Organic Search” to wizyty z wyszukiwarki; „Direct” to wejścia bezpośrednie, gdy ktoś wpisuje adres twojej strony w przeglądarce; a „Refereral” to wejścia z innych stron. To są pozycje, które będą się pojawiać najczęściej. Jest też „Social” oznaczający wizyty mające swój początek w mediach społecznościowych oraz inne powiązane z płatnymi reklamami.
Taka wiedza pozwoli Ci skupić się na obszarze z potencjałem i tam prowadzić działania optymalizacyjne, mające na celu zwiększenie ruchu.
To jedno z moich ulubionych narzędzi (tu przeczytasz o nim więcej).
Nie od dziś wiadomo, że wyszukiwarka Google, swoisty hegemon na rynku wyszukiwarek internetowych, potrafi być źródłem ogromnego i wartościowego ruchu. Poznanie pozycji swojej witryny; słów kluczowych; zrozumienie tego, co się dzieje „w tle” w kontekście wyników organicznych, to wręcz idealne źródło pozyskiwania odbiorców.
Sentuo pozwoli m.in. zweryfikować kondycję Twojej strony pod względem SEO, pokaże frazy powiązane z nią oraz ich pozycję w wyszukiwarce. Możesz też sprawdzić, jakie parametry konkurencyjnych treści sprawiają, że znajdują się one wyżej niż Twoje. Bardzo dużo wiedzy, która wykorzystywana jest szczególnie w content marketingu. Analiza tego typu danych i wyciąganie wniosków pozwolą Ci na dużo większą ekspozycję Twoich treści w Google, a co za tym idzie zwiększenie ruchu.
Jest to narzędzie płatne i nie należy do najtańszych. Pamiętaj, że możesz je testować przez 14 dni, a to już jest naprawdę dużo czasu, żeby przeanalizować swój serwis i wyciągnąć wnioski. Przy długofalowych działaniach w zakresie content marketingu, jest to zdecydowanie inwestycja, która się zwraca. Praktyczny przykład, jak prosto i sprytnie wykorzystać to narzędzie, znajdziesz poniżej.
Jak zdobyć ruch na blogu - konkrety
Czas na konkretne, praktyczne przykłady, jak zwiększyć ruch na stronie. Nie będę wałkował tematu aktywnej obecności w mediach społecznościowych, bo to kwestia dość oczywista. Postaram się w klarowny sposób pokazać Ci kilka przykładów, m.in. jak wykorzystać powyższe narzędzia. Pamiętaj jednak, że na ogół konieczne jest działanie długofalowe. Już same kwestie związane z pozyskiwaniem ruchu przez optymalizację SEO wymagają po prostu cierpliwości. Google nierychliwy, ale sprawiedliwy ;).
#1 Jak zwiększyć ruch - quick wins
Quick wins to pojęcie używane jako jeden z filtrów we wcześniej wspomnianej aplikacji Senuto. Określa ono frazy twojej strony znajdujące się poza pierwszymi wynikami w wynikach wyszukiwania Google, ale na tyle blisko, że dzięki odpowiednim modyfikacjom danego tekstu powinno udać się je „przepchnąć” do top 10, a nawet top 3.
Pozycjonowanie to dość złożony proces, więc warto wykorzystywać każdą okazję do tego, żeby poprawić widoczność wśród wyszukiwarek internetowych. Frazy znajdujące się na miejscach 11-20 wydają się do tego optymalne. Pozycja taka wskazuje na to, że Twój tekst jest dobry, ale najprawdopodobniej czegoś mu brakuje, żeby mógł wyprzedzić konkurencję. Być może jest za krótki, zawiera zbyt mało fraz kluczowych w stosunku do długości tekstu, a może brakuje mu nagłówków.
Zadaniem Senuto jest pomóc Ci zidentyfikować te frazy i podpowiedzieć czym cechują się konkurencyjne treści, które są wyżej niż Twoje.
Proces ten wygląda następująco:
- zaloguj się na swoje konto Senuto i przejdź do zakładki „Analiza widoczności”;
- wpisz adres swojej strony, po kliknięciu „Analizuj” pokażą się wszystkie dane;
- przejdź do zakładki „Pozycje”, tam kliknij przycisk „Filtry”;
- z rozwijanej listy wybierz „Predefiniowane” i tam znajdziesz „Quick wins”.
Domyślnie filtr ten pokazuje pozycje od 4 do 20, możesz dowolnie ustawić ten zakres. Uważam, że na start warto przyjrzeć się frazom poza pierwszą dziesiątką.
Dla wzrokowców cały powyższy proces przedstawiony jest na instrukcji wideo poniżej:
Takie wyniki możesz sortować po trudności słowa kluczowego, a przede wszystkim po liczbie wyszukiwań w skali miesiąca. Wiadomo, że trzeba się tu kierować rozsądkiem, nie zawsze będziesz w stanie walczyć o top 10 przy wysokiej trudności danego słowa. Wybierz frazy ze sporą liczbą wyszukiwań i dość niskim współczynnikiem trudności.
Gdy już wyselekcjonujesz kilka fraz (nie rzucaj się od razu na wszystkie), możesz przejść do kolejnego etapu, czyli analizy tego, co trzeba poprawić, żeby piąć się z nimi w górę, a w efekcie zwiększyć ruch na blogu czy Twojej stronie internetowej.
Pomoże w tym zakładka „Analiza SERP”. Wpisz tam swoje frazy po kolei i poczekaj, aż system przeanalizuje sytuację. Kontynuując przykładową analizę z filmu powyżej, wybrałem frazę „program do obróbki zdjęć”. Fraza ta wyszukiwana jest ponad 8 tysięcy razy w skali miesiąca, więc istnieje duża szansa, że będąc nawet w top 5, sprowadzę na swój wartościowy artykuł dość dużą liczbę czytelników.
Już na początku jestem w stanie powiedzieć, że mój artykuł jest o połowę krótszy w stosunku do miejsca numer 1. Zawiera tylko jeden nagłówek H2, podczas gdy średnia konkurencji to 5. Nie zawiera w ogóle nagłówków H3 przy średniej 3 na wpis konkurencyjny. Ogólny wniosek jest taki, że wpis jest zbyt ubogi w treści względem innych wyświetlających się na tą frazę.
Trzeba oczywiście pamiętać, że to nigdy nie będzie instrukcja krok po kroku co masz zrobić, żeby wskoczyć na pierwsze miejsce, ale daje Ci solidny punkt zaczepienia do optymalizacji już istniejących wpisów z potencjałem.
#2 Jak zwiększyć ruch - remarketing
Ten temat przewija się dość często, takie zwiększenie ruchu to właściwie jego odzyskiwanie. Polega ono na zachęcaniu osób, które już raz na blogu miały okazję być, do tego, by powróciły.
Sposób działania jest bardzo prosty: ktoś odwiedza blog, Twoją stronę internetową czy sklep i zostawia po sobie ślad w postaci pliku cookie. Taki ślad pozwala zidentyfikować Ciebie na innych stronach, a dzięki temu wyświetlić reklamę serwisu, na którym już byłeś.
Jeśli chcesz zwiększyć ruch np. w obrębie bloga firmowego, będzie to ciekawa opcja. Z jednej strony trafiasz z nowym przekazem do osób potencjalnie zainteresowanych tematem (skoro już raz u Ciebie były to tak wypada je traktować), z drugiej możesz w ten sposób budować świadomość marki. Statystycznie, każdy potencjalny klient takich spotkań z marką potrzebuje co najmniej kilka, aby dokonać transakcji.
Kampanię remarketingową możesz ustawić w Facebook Ads i wyświetlać reklamę swojej strony, czy konkretnego wpisu, zebranej grupie remarketingowe lub w Google Ads, gdzie możesz trafić z przekazem do wielu różnych miejsc, które z Google współpracują w programie AdSense.
Przykład praktyczny. Żeby nie bazować wyłącznie na teorii, chciałbym pokazać Ci, jak taką przykładową kampanię ustawić w ramach systemu Facebook Ads.
1. Przede wszystkim musisz zadbać o to, żeby dany system mógł gromadzić dane o osobach odwiedzających. Będzie do tego służył specjalny kawałek kodu, w przypadku Facebooka jest to tzw. piksel. O tym, jak wygenerować taki kod dla Twojego konta na Facebooku (każde konto ma swój piksel) przeczytasz w tej instrukcji. Jeśli korzystasz z systemu WordPress, użyj np. tej wtyczki do jego wdrożenia na swoim blogu.
2. Po wdrożeniu piksela będzie on zbierał dane, pamiętaj, że ta operacja nie działa wstecz, reklamy remarketingowe możesz kierować do osób, które odwiedziły serwis po wdrożeniu piksela.
3.Czas na utworzenie grupy odbiorców, do której potem będziesz kierować kampanię.
W tym celu przejdź do zakładki „Odbiorcy” i kliknij „Utwórz nową grupę”, a następnie wybierz „Grupa niestandardowych odbiorców”. W wyskakującym oknie wybierz „Witryna” jako źródło i przejdź dalej. Tu zaczyna się zabawa. Na start zaznaczę, że możesz stworzyć wiele takich grup różniących się parametrami. Przykładowo możesz mieć jedną grupę ogólną, obejmującą wszystkich, którzy byli na Twoich stronach internetowych, ale możesz tworzyć także grupy osób, które odwiedziły tylko konkretną podstronę serwisu, konkretny wpis lub wykonały jakąś konkretną czynność.
Powyżej znajdziesz przykład jak wygląda dodawanie takiej grupy. Eksperymentuj; sprawdzaj, co działa; wysyłaj inne reklamy na urządzenia mobilne; nie ograniczaj się.
4. Gdy już utworzysz grupę, nie pozostaje nic innego jak stworzenie nowej kampanii reklamowej. Każda grupa reklam w danej kampanii może być kierowana do wcześniej utworzonej grupy odbiorców. Nie musisz tu wprowadzać dodatkowych ograniczeń takich jak wiek czy płeć, w końcu kierujesz reklamy po prostu do tych osób, które już na blogu były, więc nie jest to konieczne.
Blogi charakteryzują się na ogół wysokim współczynnikiem odrzuceń oraz dużym odsetkiem nowych odwiedzających w stosunku do tych powracających. Tak utworzona kampania potrafi skutecznie zwiększyć ruch na stronie internetowej i poprawić powyższe parametry. Dzięki temu w kolejnych artykułach powinno być nieco łatwiej o ruch.
#3 Jak zwiększyć ruch - daj się zobaczyć
Innym, w mojej opinii dość skutecznym, sposobem na zwiększenie ruchu, jest robienie „szumu” wokół siebie lub bloga poza samym blogiem. Często o tym zapominamy i skupiamy wszystkie swoje zasoby wewnątrz. Oczywiście tworzenie wartościowych wpisów jest tu podstawą, ale dużo łatwiej dystrybuuje się treści, gdy ma się do tego odpowiednie zaplecze lub jest się uważanym za specjalistę w danej dziedzinie.
Jeśli zatem chcesz zwiększyć ruch, pomyśl, czy nie możesz zadziałać w jednym z poniższych obszarów:
Wpis gościnny / sponsorowany
Bardzo ciekawa forma promocji bloga i siebie. Wpis na dobrze dobranym serwisie potrafi zwiększyć ruch na stronie skokowo. Oczywiście trzeba liczyć się z tym, że zawsze taki pik w górę będzie tymczasowy, ale jeśli Twoje treści są interesujące, to cześć osób na pewno zostanie z Tobą na dłużej.
Wywiad wideo
YouTube mocno się specjalizuje, pojawia się wiele ciekawych wywiadów na kanałach tematycznych, dzięki którym możesz dotrzeć do bardzo szerokiego grona osób. Świetnym przykładem jest tu kanał Przygody przedsiębiorców, który przeprowadza interesujące, merytoryczne wywiady ze swoimi rozmówcami. Zidentyfikuj kanały odpowiadające Twoim odbiorcom i spróbuj się tam dostać, a jak trzeba, to zapłać za przeprowadzenie z Tobą wywiadu. Przy odpowiednich warunkach powinno to znacząco zwiększyć ruch na blogu. O budowaniu pozycji eksperta nie wspomnę.
Aktywność w dyskusjach
Merytoryczna (to ważne) aktywność i udział w dyskusjach w mediach społecznościowych, na branżowych blogach czy forach mogą z czasem zbudować zainteresowanie wokół Ciebie, a to będzie się przekładać na wzrost ruchu. Zaznaczam tu słowo „merytoryczna”, gdyż często takie udzielanie się ograniczane jest po prostu do zabrania głosu i zupełnie nic nie wnosi – tego unikaj, gdyż efekt będzie odwrotny.
Prelekcja
Rynek obfituje w wydarzenia, których odbiorcy mogą pokrywać się z Twoją grupą docelową. Jeśli czujesz się na siłach, spróbuj dostać się na takie wydarzenie w roli prelegenta. Opowiedzieć swoją historię w interesujący sposób, pamiętaj, że to nie musi być nic super innowacyjnego, ważne, by niosło jakąś wartość, motywowało czy było zabawne. Jeśli Twoje wystąpienie się spodoba, to duża część słuchaczy choćby z ciekawości wejdzie na Twój blog.
Jak zwiększyć ruch - podsumowanie
Żyjemy w czasach nadmiaru informacji, sam blog i obecność w rozgrzanych do czerwoności od nadmiaru treści mediach społecznościowych mogą nie wystarczyć. Musisz nieźle się nakombinować, żeby zwiększyć ruch na stronie internetowej. Osobiście jestem zwolennikiem inbound marketingu, czyli takich działań, które mają na celu samodzielne odnalezienie danego tematu przez zainteresowanego. Dużą rolę w kwestii zwiększania ruchu odgrywać więc będą naturalnie działania SEO mające na celu pokazywanie jak najwyżej treści, które ktoś mógłby odnaleźć właśnie na Twojej stornie internetowej.
Masz inny sprawdzony pomysł na to, jak zwiększyć ruch na Twojej stronie internetowej czy Twoim blogu? Podziel się nim koniecznie w komentarzu.
Po tym wpisie zacząłem używać senuto i powiem, że faktycznie można zwiększyć ruch, a na pewno zobaczyć w jakim się jest miejscu z blogiem.